Woda z babcinej studni
usta zwilżyła wodą
zimna prosto ze studni
zamyślona schłodziła czoło
gorączka trawiła wątłe ciało
drżała nie znając przyczyny
odpornością wstrząsnął pył
był wybuch w elektrowni
nagle w jedną noc wielki guz
zwilżyła dłonią policzki
zoperujemy ale najpierw test
wbijemy igłę w tętnicę szyjną
- proszę podpisać papiery
usta zwilżyła wodą
dobrą z babcinej studni
ślinianka większa od śliwki węgierki
- odmawiam ordynatorze
pamięta radioaktywny pył*
nie dostała płynu Lugola
był czwartek może piątek
- musi pani podpisać
drżała trzymając tę śliwkę
zastrzyki nie uśmierzały bólu
wątpliwość lecz większa pewność
- w poniedziałek wyzdrowieję
usta zwilżyła wodą
zimno przeszyło jej kibić
chirurgia szykowała sprzęt
- odmowa oznacza wypis
szpital o ponurych korytarzach
wszyscy smutni powykrzywiani
niektórym odjęło mowę
- wyzdrowieję ja wyzdrowieję
zwilżyła kolejny raz czoło
myślą usiadła przy babcinej studni
westchnęła gorąco raz i drugi
zasnęła krzyżując mocno dłonie
obchód poranny w poniedziałek
- jestem zdrowa wracam do domu
- niemożliwe to niemożliwe
poczuła żar wody z babcinej studni
(C) Irena Ewa Idzikowska,
11 stycznia 2017
* radioaktywny pył z Czarnobyla (1986), który rozprzestrzenił się nad Polską
____________________________
Fotografia z sieci
Komentarze